wtorek, 2 października 2012

Aloha!






*do stada podszedł kremowy z zielonymi paskami na grzywce, uszach, ogonie i końcówkach łap. Usiadł na środku polany i spojrzał na wszystkich spod grzywki, tak że oczu mu nie było widać, odgarnął więc ją i przywitał się skinięciem łba, mimo że wyglądało to dość teatralnie, był wyluzowany, bo czuł się jak w domu.*

Imię: Lider..
Xywa: Lidl
Wiek: 7 lat
Charakter: No to tego .. xD Myśle że większość mnie kojarzy chociażby z widzenia.. gdzieś tam sie plątam zazwyczaj pod nogami ^^... No ale do rzeczy.. zdaje mi sie że lubię sobie pożartować, Przeszedłem w tym stadzie jednak przez sporą metamorfozę.. z kompletnego idioty przerodziłem się w nieco bardziej poważnego obywatela.. acz oczywiście poczucie humoru nadal mi towarzyszy i mam nadzieje że to się nie zmieni..
Historia: Za nim poznałem Shitana, była monotonna i nudna. ( chcesz wiedzieć więcej, czytaj "Z pamiętnika Kremowego Wilczura " :3 )
Płeć: On
Gatunek: Wilk bagienny.
Hierarchia: posłaniec, swat, i może Druid? może nie dokońca się nadaje ale wciąż się uczę ^^
Partnerka: Arjuna <3!
Stan Cywilny: wolny (jeszcze o.o')
Rodzina: Skiper - Syn, Nahiarlia - córka
Towarzysz: Shitan, ogier z którym tu trafiłem.. widocznie nie przez przypadek :D
Lubię: Zielony kolor <3
Nie lubię: kłótni, arogancji, braku humoru..

bla bla.. no to tyle :3

24 komentarze:

  1. Witaj Liderze w Domu * czarna powitała go subtelnym usmiechem i skinęła puszystym łbem w jego kierunku* Jak ci się podoba?

    OdpowiedzUsuń
  2. Lider * Było można słyszeć radosny głos. Skrzydlata wilczyca właśnie wesoło maszerowała na powitanie basiora* Jak dobrze cie widzieć. *Uśmiechnęła się szeroko i na powitanie tyknęła go nosem jej nosem*

    OdpowiedzUsuń
  3. *zachichotała i spojrzała na niego* Oj tam *usiadła koło niego* Co tam słychać u moje rycerza?

    OdpowiedzUsuń
  4. *Spojrzała na niego czule* Hmmm a jest ktoś taki? Nawet nie zauważyłam, jestem zajęta tobą. *Uśmiechnęła się wesoło i teraz ona oczekiwała odpowiedzi*

    OdpowiedzUsuń
  5. *spojrzała na niego i zaśmiała się lekko* Jak patrzą to tracą tylko czas, bowiem ta wilczyca oddała już komuś swe serce * przysiadła się bliżej wpatrując się bardziej w wilka*

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Liderze * wyłoniła się niepewnie z zarośli i skinęła do niego czarnym łbem* Cieszę się że tak bardzo się zaopiekowałeś stadem, z tą muzyką i wgl. Po prostu nie umiem Ci opisać swej wdzięczności. Szczerze nie miałam pojęcia że się wam uda, a jednak. Oby tak dalej przyjacielu * wycofała się powoli w panujący leśny półmrok, wciąż jednak była blisko. Mimo wszystko nie chciała zdradzać swej obecności wszystkim*

    OdpowiedzUsuń
  7. *wtuliła się w jego futro* Królowa doprawdy? *zaśmiała się i teraz wtuliła łeb w jego futro* A z jakiego powodu sobie na tą dumę zasłużyłam? *z jej pyska uśmiech nie schodził*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tam *zaśmiała się oddała pocałunek* Oh Lider nie wiem co mam powiedzieć *ucieszyły ja niezmiernie jego słowa,aż jedna łza poleciała jej po policzku ze wzruszenia* Moge chyba tylko tyle, że mi też na tobie zależy, że cie kocham i ze pozwoliłeś bym ja była u twego boku *teraz ona go pocałowała i wtuliła się w jego futro jakby miała go już nie puścić*

    OdpowiedzUsuń
  9. *po jakimś czasie powróciła i znów przysiadła obok kremowego, najzupełniej bez słowa, jak gdyby nigdy nic. Przez chwile wyraz jej pyska był bardzo poważny lecz po chwili uśmiechnęła się delikatnie w jego stronę widząc jego minę i szturchnęła go lekko łapą* Hej, nie mów że myślałeś że tak łatwo się mnie pozbędziesz.

    OdpowiedzUsuń
  10. *Wilczyca podeszła do wilka z szerokim uśmiechem na pysku.* Ohayo kochanie *Przetarła łbem o jego szyje* Może to nie wiele, ale chce pokazać, że pamiętam. *spojrzała na niego uważnie.* Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek.Wiedz, że jesteś dla mnie tym jedynym i zależy mi na tobie *pocałowała go czule.*

    OdpowiedzUsuń
  11. *zamruczała cicho i wtuliła się w jego futerko^Uwielbiam twe futerko.

    OdpowiedzUsuń
  12. - Witaj... - skłonił się samcowi w geście powitania - Dziękuję za powitanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochany *Mruknęła pod nosem.* Jak ja tęskniłam *powiedziała głośniej z uśmiechem*

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj na żartach sie nie znasz, mistrzu humoru? * też wystawiła mu język w zaczepnym geście, po czym zaczerpnęła odrobinę powietrza i wypuściła je ze świstem* Troche sie robi zbyt gorący klimat ostatnimi czasy..* wstała* No nic, nie przeszkadzam już panie Alpha.. *posłała mu uśmiech*

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze? *spojrzała na niego* Bez ciebie, co ja bym zrobiła? *teraz ona odgarnęła mu grzywkę ogonem by widzieć jego oczy.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Wilczyca usłyszała tak bardzo sobie umiłowany głos. - Ohayo mój najukochańszy rycerzu. - Spojrzała na niego, a jej wszystkie ogony machały z zadowoleniem. - U mnie wszystko tak jak ma być, a u ciebie mój słodki? Schlebiasz mi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze się pytasz? - zaśmiała się lekko. - Za to, że jesteś, że na ciebie mogę zawsze liczyć, że jesteś mą ostoją i cie kocham to, tylko kilka z przyczyn dlaczego. - Zbliżyła się do niego i usiadła tuz przy nim.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przymknęła oczy podczas pocałunku po czym cicho zamruczała zadowolona. - A na co miał byś ochotę - Spojrzała na niego, a jej wzrok mówi ile dla niej owy wilk znaczył. - Ostatecznie możemy tu posiedzieć i... - Nie dokończyła, bo teraz ona go pocałowała.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przytuliła się do niego trochę mocniej, tak bezpiecznie czuła się w jego ramionach zarazem pogłębiając pocałunek, co wilczycy sprawiło więcej przyjemności. Jednak było to dość nieśmiało wyczekując czy aby basior ma także ochotę na pogłębienie pocałunku.Jej ogony na zmianę machały emanując radością. - No widzisz, chyba tak.. - Powiedziała przerywając pocałunek i zaśmiała się lekko. W takich momentach czuła się szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  20. (Nie zapisało się, nie wiem czemu. Jasne, że może jednak jak pojawi się możliwość zrobienia konta to proszę wtedy o jego zrobienie.)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wilczyca słysząc słowa basiora uśmiechnęła się i zamknęła ponownie oczy tuląc głowę do jego piersi. - Ja ciebie też kocham... - wymruczała. - Jak nikogo innego. - Gdy poczuła jego pocałunek na czole faktycznie poczuła się bezpieczna i kochana.

    OdpowiedzUsuń
  22. - A mam pewny pomysł - Uśmiechnęła się wesoło. - Może pójdziemy na spacer w te miejsce, gdzie poszliśmy pierwszy raz? - Spojrzała na niego wyczekująco, ale z uśmiechem.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ohh dżentelmen - Również wstała i zrównała z nim kroku. - Tak jakoś zebrało mi się na wspominki.- Spojrzała na niego czule. - Ta polanka, na którą idziemy jest dla mnie ważna.

    OdpowiedzUsuń